Drugie życie Grześkowiaka Lubelskiej Federacji Bardów






Po prawie 20 latach płyta, której pierwsze wydanie ukazało się w roku 2001, zostanie wznowiona. Zawiera koncert w wykonaniu Lubelskiej Federacji Bardów zarejestrowany rok wcześniej z piosenkami przygotowanymi na jubileusz Kazimierza Grześkowiaka, barda i poety związanego z Lubelszczyzną. Przymiarki do wznowienia tej płyty trwały długo, a bezpośredni imperatyw powstał podczas łódzkiego koncertu gdzie Federacja znakomicie wykonała piosenkę “Chłopiec dał jabłuszko”, której nie ma na żadnej innej płycie. To przypomniało, że jest jeszcze na tej płycie kilka piosenek, które warto pielęgnować ze względu na unikalne wykonania jak Lola Madonna, Stepem stepem, czy W południe.


Natchnieni Bieszczadem i nie tylko Bieszczadem






Festiwal Natchnieni Bieszczadem był jedną z bardzo nielicznych imprez plenerowych, które odbyły się latem 2020. Nie było łatwo, bo obostrzenia sanitarne musiały być spełnione, ale okazało się co to znaczy determinacja i przedsiębiorcze doświadczenie organizatorów. Brawo! Wystąpiło wielu znakomitych wykonawców, których słuchało się i oglądało z radością, zwłaszcza, że działo się to po pół roku koncertowej posuchy, a plenerowej jeszcze dłuższej.
U Studni, Agata Rymarowicz z synem, Grzane Wino, ale także Matragona z KSU, Mechanicy Szanty, Żmije, te występy będziemy pamiętać jak najdłużej. Dalmafon też tam był, ze stoiskiem, z rarytasami piosenki turystycznej i poezji śpiewanej. Nie zapominamy o innych wykonawcach, którzy zaznaczyli wyraźnie swoją obecność jak: Jak i Gabriel Manowiec, Łukasz Nowak + Adam Marańda, Leszek Kopeć, Lech Dyblik, Łemkowyna, Piotr Rogala.






YAPA home office czyli 44 1/3


koszulka Yapa 2020




Yapa 2020 była pierwszą imprezą online. Świadczy to o niezwykłej elastyczności, determinacji i kreatywności organizatorów, którzy wyrok lockdownu usłyszeli zaledwie kilka dni przed piątkiem, trzynastego, kiedy Yapa miała się rozpocząć. Yapa Home Office wyznaczyła standardy dla wielu imprez muzycznych w kraju. Choć i tak w tym była wyjątkowa. Organizatorzy doszli do wniosku, że skoro artyści nie mogą przyjechać na Yapę, to Yapa pojedzie do nich. I 3 różne ekipy z kamerami pojechały w 3 różne miejsca w kraju, skąd odbyły się transmisje koncertów na żywo różnych zespołów związanych z Yapą. Wszystkie te występy można znaleźć w internecie, na youtubie. A namacalnym dowodem zaistnienia tamtej Yapy i jej wspomnieniem jest koszulka yapowa rozprowadzana wówczas z pomocą profesjonalnego sklepu sklep.dalmafon.pl


Wołosatki w Stodole






Koncert zespołu Wołosatki w klubie Stodoła 23.02.2020, to warszawska premiera wydanej przez Dalmafon płyty “Wołosatki i Przyjaciele”. Zwłaszcza, że wystąpił tam gościnnie Jerzy Filar, z córką Emilką na saksofonie! Piosenka “Przyjaciel budzik” w jego interpretacji znalazła się właśnie na tej płycie.





foto: Marek Sztandera


Tomczak i Loranc kontynuują opowieści…






Grzegorz Tomczak i Iwona Loranc kontynuują opowieści, tym razem “Opowieści o mężczyznach”. Po sukcesie artystycznym płyty “Opowieści o kobietach” można było się domyślać, że tylko kwestią czasu pozostaje kiedy ukaże się ciąg dalszy, druga część, niejako dopełnienie tematu. I oto są, GRZEGORZ TOMCZAK i IWONA LORANC z towarzyszeniem tych samych muzyków co poprzednio, przygotowali 15 pięknych, refleksyjnych piosenek do tekstów i muzyki Grzegorza.
Bawimy się w “Mikołaja”, płyta ukazała się 6.12.2019r.


Jubileusz 45-lecia zespołu Wołosatki






Owacje były gorące, bo przecież na widowni znalazły się wcześniejsze wcielenia Wołosatek. Na koniec też zaśpiewały kilka piosenek. Niespodzianką był występ Wolnej Grupy Bukowina, piosenka w ich wykonaniu znajduje się na jubileuszowej płycie. Artur Andrus, który też tam śpiewa pojawił się na ekranie z życzeniami, tak jak Jurek Filar, czy Andrzej Zieliński. Były wzajemne gratulacje i dowody uznania. Ryszard Pomorski, który spaja to “przedsięwzięcie” od kilkudziesięciu lat został uhonorowany statuetką. Dynamicznie poprowadzona licytacja przyniosła 5000,- zł za pierwszy egzemplarz nowej płyty “Wołosatki i Przyjaciele”.
Dziewczyny śpiewały pięknie i… tak samo wyglądały.






foto: Marek Sztandera


Wołosatki na Jubileuszu Skaldów






WOŁOSATKI wystąpiły w jubileuszowym koncercie zespołu SKALDOWIE w Centrum Kongresowym w Krakowie z okazji 75 urodzin kompozytora Andrzeja Zielińskiego. To wzajemna wymiana uprzejmości, bo na najnowszej płycie Wołosatek gościnnie wystąpili Skaldowie, czyli Andrzej i Jacek Zielińscy.
Zaśpiewali z dziewczynami piękną “Cała jesteś w skowronkach”.
Wśród zaproszonych do koncertu gości m.in. Maryla Rodowicz, Marek Piekarczyk z TSA i Stanisław Wenglorz, który genialnie zaśpiewał “Nie widzę ciebie w swych marzeniach”. To był chyba najmocniejszy moment wieczoru. 3,5 godzinny koncert w sali na 1500 miejsc wypełnionej po brzegi.





foto: Marek Sztandera


Inni Artyści śpiewają Wołosatki


Wolosatki-i-Przyjaciele




Szykuje się nowa niezwykła płyta Wołosatek. Już sam tytuł mówi wiele – WOŁOSATKI i PRZYJACIELE. Artyści zaprzyjaźnieni z zespołem śpiewają piosenki z repertuaru Wołosatek. Świetny pomysł! Artyści znakomici! Znani i uznani, wśród nich Elżbieta Adamiak, Jerzy Filar, Wolna Grupa Bukowina, Artur Andrus, a także Skaldowie i wielu wielu innych.
Oficjalna premiera 16.11.2019


Znakomity koncert U Studni






Znakomity koncert zagrało U Studni w Teatrze Małym. Był to nieco inny koncert niż te, do których nas przyzwyczaili. Odbierało się ich jak niemalże nowy zespół. I co wpłynęło na te wrażenia? Czy to klimat miejsca, gdzie wszystko słychać precyzyjnie, klarownie gdzie wirtuozeria Dariusza gitariusza może zabrzmieć jak powinna, zwłaszcza we współpracy z drugą gitarą. Ale także ze skrzypcami, które brzmią niby podobnie jak poprzedniego skrzypka, a jednak inaczej, jakoś tak może mniej pewnie, ale niezwykle uroczo i jakby przekraczały z każdą solówką kolejne granice, brzmiące momentami bardzo mocno a chwilami bardzo delikatnie i nieśmiało. To instrument niezwykle wrażliwy na emocje artysty, który go obsługuje, i kiedy tą artystką jest bardzo młoda urocza dziewczyna to przenosi się na instrument, brzmienie zespołu i odbiór publiczności. Tak, zdecydowanie to najlepszy “transfer” ostatniego roku, Joanna Radzik, podbiła też serca łódzkiej publiczności. W komentarzach po koncercie było widać, że nie pozostawiła nikogo obojętnym i stanowi poważną podporę nie tylko brzmienia ale i wizerunku. No tak, ale przecież odmłodziła kapelę o jakieś kilkadziesiąt lat…!

Darek Czarny od zawsze był świetnym gitarzystą, okazywał to niezwykle oszczędnie, zbyt oszczędnie, i wreszcie pozwala sobie na więcej, tzn. wreszcie w większej ilości utworów możemy usłyszeć wspaniałe solówki do tego z umiejętnym wykorzystaniem efektów.

A na to wierni wielbiciele gitary Darka czekają na każdym koncercie. Solówka powoduje, że ze zwykłej piosenki z tekstem powstaje pełnowartościowy utwór, domknięta forma, dopełnienie całości.

Bardzo wiele czynników złożyło się na tak wspaniały koncert, chociażby to, że wszyscy muzycy stanęli na wysokości zadania, odegrali swoje role znakomicie. Ale jest jeszcze jeden artysta, obecny tylko częściowo w sali Teatru, poeta, który całkowicie zmienił tematykę piosenek zespołu. Z całym ogromnym szacunkiem dla poezji Adama Ziemianina, który był z nielicznymi wyjątkami najważniejszym guru poetyckim U Studni, idzie Nowe. Nowe i pożądane w U Studni, bo poeta znany i uznany, a do repertuaru zespołu trafił dopiero teraz – Krzysztof Cezary Buszman. Gratulacje za teksty, które tak skutecznie mogły zainspirować kompozytora Czarnego. A jednocześnie przekazać zupełnie nowy nastrój, za pomocą słów jasnych i… rymowanych. I znowu młodość wygrywa, młodość z doświadczeniem. Czy powinienem dodać niestety? No chyba tak.

Kilkakrotnie podczas koncertu wirtuoz Czarny zmieniał gitarę i wówczas inicjatywę przejmowała Ola Kiełb, która zwracała się do publiczności niezwykle elegancko i płynnie, i zawsze brzmiało to bardzo naturalnie, więc nie wiadomo, czy było wcześniej przygotowane czy powstawało spontanicznie na scenie. Lekkość jej wypowiedzi mogła budzić podziw, ale w końcu wykształcenie polonistyczne i praca w domu kultury to sprzyjające środowisko dla talentów oratorskich. Dla Oli scena to naturalny żywioł, dlatego z Darkiem świetnie się uzupełniają. Darek nie ma wyjścia, musi prowadzić koncert, chociaż pewnie wolałby to co uwielbia najbardziej, grać i śpiewać, dlatego jest zawsze lekko spięty, to go mobilizuje. Ola wręcz przeciwnie, pełen spokój, opanowana, gotowa na każdą improwizację. Ola śpiewa na koncercie również swoje piosenki, m.in. nieśmiertelny “Koncert” powstały jeszcze w czasach SDM-u, ale także ewidentny przebój z okresu niedawnej współpracy z Do Góry Dnem, “Jeszcze grajmy”.

W zespole U Studni jest jeszcze jeden nowy nabytek, basista Robert Jaskulski. Cóż, jak to basista, jak by go nie było, to by było słychać, a tak po prostu dobrze wpisuje się w brzmienie zespołu, i o to chodzi. Być może, za jakiś czas lider pozwoli mu na jakąś solówkę i wtedy zobaczymy co potrafi. Na razie wszystko o.k.

To co podkreślali jeszcze uczestnicy niedzielnego koncertu to niezwykłe ciepło, które biło ze sceny, opisać to trudno, bo to zjawisko niejako metafizyczne, ale jeżeli kilka osób niezależnie zwraca na to uwagę to pewnie coś w tym musi być. To trzeba przeżyć samemu, niekoniecznie trzeba nadawać temu nazwę.

Powtórzyć te wszystkie wrażenia nie będzie łatwo, bo pewnie nie co dzień może sprząc się tyle korzystnych czynników, świetna akustyka pomieszczenia, bardzo dobre nagłośnienie, znakomita dyspozycja zespołu, wrażliwa publiczność. Dzięki U Studni na 2 godziny można było zapomnieć, że żyjemy w kraju, w którym 2 plemiona bezsensownie się nienawidzą. Na zewnątrz dżdżysta, kompletnie zakorkowana, komercyjna Manufaktura, a w środku oaza pięknego słowa poetyckiego i muzyki.





foto i tekst: Marek Sztandera


U STUDNI koncertowo w Łodzi już wkrótce


U Studni w Teatrze Małym zapowiedź koncertu 27.10.2019




Zapraszamy na koncert zespołu U STUDNI do Teatru Małego w Manufakturze w Łodzi już w niedzielę, 27.10.2019. o godz. 18.
Artyści swój najnowszy program ZEŚRODKOWANIE opierają na wierszach autorstwa poety z Gdyni – Krzysztofa Cezarego Buszmana, Adama Ziemianina – wybitnego krakowskiego poety, a także Oli Kiełb, Darka Czarnego i Ryszarda Żarowskiego. Mądra refleksja, afirmacja życia we wszystkich jego przejawach, liryka najwyższej próby i optymizm, to oprócz przepięknej harmonii głosów wokalistów i akompaniujących instrumentów, dominanty przekazu i stylu wykonawczego “U STUDNI”. Nie brak tu wspaniałej energii, różnorodności tematów i motywów, co świadczy o niezwykłym potencjale twórczym zespołu.
Bilety dostępne na: https://www.kupbilecik.pl/imprezy/41361/%C5%81%C3%B3d%C5%BA/U+Studni/